sobota, 20 kwietnia 2013

Rozdział 1


Emmett :
Byłem właśnie na polowaniu . Gdy już skończyłem posiłek postanowiłem pobiec na moją ulubioną polane .Biegnąc wyczułem piękny zapach . Zatrzymałem się gwałtownie i wstrzymałem oddech . Ten zapach mógł należeć tylko do krwi człowieka. Postanowiłem , że zobaczę kto znalazł się w tak oddalonej od miasta polanie . Coraz bliżej polany zapach stawał się bardziej intensywniejszy i coraz trudniej było zachować mi spokój . Gdy wyszedłem już na polane widok , który ujrzałem bardzo mną wstrząsnął . Na środku leżała piękna kobieta we krwi i z nożem w ręku .Szybko do niej podbiegłem i sprawdziłęm czy żyje .Jej serce biło , ale bardzo słabo .Była ona piękna . Miała długie blond włosy i twarz anioła , a jej figura była lepsza od nie jednej modelki .Zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia . Musiałem jej pomóc to było pewne. Wziąłem ją delikatnie na ręce i pobiegłem z nią do domu . Biegnąc myślałem o tym czy jej charakter jest taki sam jak jej wygląd i cały czas walczyłem z pragnieniem. Gdy dobiegłem już do domu postanowiłem pójść do gabinetu Carlise'a , gdyż właśnie tam on się znajdował . Carlise ujrzawszy dziewczynę i głód w moich oczach szybko mi ją zabrał i pobiegł do najbardziej oddzielonego pokoju od salonu , ponieważ nie chciał kusić mnie Esme , Alice i Jaspera . Sam Carlise był całkiem uodporniony na krew człowieka .Pobiegłem za nim .
-Co jej się stało ? - spytał Carlise
-Gdy byłem na polowaniu postanowiłem iść na moją ulubioną polanę i tam ją znalazłęm . Leżała cała we krwi i z nożem w ręku . Chyba chciała popełnić samobójstwo - odpowiedziałem
-Dobrze , ale dlaczego ją tu przyniosłeś . ?
-Jej piękno mnie urzekło . Nie mogłem jej tak zostawić, tak jak ty nie zostawiłeś mnie i Esme .Proszę cię pomóż jej . Życie tej dziewczyny jest dla mnie bardzo ważne .
-No dobrze . Zrobię to dla ciebie .-odpowiedział mi. -Tylko idź do salonu . Nie chcę żebyś przy tym był .
-Dziękuje co tato .-odpowiedziałem mu z wielką wdzięcznością i udałem się do salonu .
Dopiero teraz uświadomiłem sobie , że nie ma reszty mojej rodziny .
-Pewnie są na polowaniu-pomyślałem. Usiadłem w fotelu i czekałem , aż Carlise do mnie przyjdzie . Nagle usłyszałem przepełniony bólem krzyk dziewczyny . Rozpoczęła się przemiana .




2 komentarze:

  1. Świetny rozdział :) Bardzo ciekawy :)
    I jeszcze jedno :)
    Nie, żebym się czepiała, ale kropki i przecinki są źle napisane.
    Nie, że w złym miejscu - bo w dobrym.
    Ale po wyrazie stawiasz kropkę - lub przecinek - naciskasz spację i piszesz dalej.
    Wtedy kropki nie przenoszą się do kolejnych linijek i po prostu lepiej się czyta :)
    Ale rozdział świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super :) Napisałaś swoją wersje :D

    OdpowiedzUsuń